Detroit, reż. Kathryn Bigelow
Film rekonstruuje fakty z 1967 roku, kiedy to policja Detroit zamordowała trzech Murzynów, nie ponosząc konsekwencji. Wygląda to na uczciwe postawienie spraw, wina spada na system i pojedynczych psychopatów, z drugiej strony pokazano rozruchy i demolkę urządzaną przez czarnych. Dramatyczna historia, wciągający film. Dałbym o punkt więcej, ale kamera dostawała już takiego pierdolca, że chwilami nie dało się patrzeć.
6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz