The Great Wall (Chiński mur), reż. Yimou Zhang
Wzorcowy przykład jak można schrzanić dobry pomysł. Władca pierścieni, który również jest filmem fantasy, jest o niebo bardziej wiarygodny i realistyczny niż to coś. Nie wierzę w tych ludzi, w ich zachowania, w sceny walk, w użytą broń i środki. A poza wszystkim - chodziło tylko o to, żeby bohater okazał się bohaterski. Żadnej wartości dodanej.
Nie wiem czy dodawać punkty za efekty specjalne, bo stają się normą. Tłuką się po prostu na tle komputerowych krajobrazów i tyle.
3/10