Parasite, reż. Joon-ho Bong
Interesujące kino koreańskie,
nagrodzone Oscarem, możliwe że sensownie. Podkreśla się czerpanie
z różnych gatunków i tradycji, sklejenie tego w sensowną całość,
choć chwilami czułem lekkie przegięcia. To znak, że Oscar się
postmodernizuje, tamtejsza Akademia to straszne konserwy i uczą się
powoli. Przeważył, jak sądzę, wątek egzotyki, pytania o
post-kapitalizm, i tematyka amerykanizacji.
Film jest niezły, przemyślany,
otwarty. Przyjemny dla oka, nieschematyczny. Zbudowany etycznie w
odcieniach szarości – wart obejrzenia, niezależnie od nagród.
7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz