Small Town Crime, reż. Eshom Nelms, Ian Nelms
Na pierwszy rzut oka widać niewysoki budżet, choć obsada jest doprawdy zobowiązująca. Kawał ironicznego kina, wart uwagi i obejrzenia. Rozmowy z kinem policyjnym lat 60. i 70., aluzje do noir, a wisienką na torcie są przecudnej urody cytaty z Bullitta. Do tego akcja ma sens, postacie są wiarygodne, choć "filmowo", ale to przecież film. Świadomie poprowadzone międzytekstowe kino, wspaniałe gry z klasyką, a poza wszystkim fabuła, może i przewidywalna i konwencjonalna, ale co z tego, skoro tak miło się patrzy.
Pierwszoligowe kino drugoligowe. Gratulacje.
7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz