czwartek, 29 marca 2018

2 yötä aamuun (2 noce do rana), reż. Mikko Kuparinen

2 yötä aamuun (2 noce do rana), reż. Mikko Kuparinen

Po trochu jest to film o tym, jak prosta jest komunikacja pozawerbalna, chciałem nawet napisać, że bez języka, ale to byłaby nieprawda. Wystarczy się dobrze przyjrzeć, żeby zauważyć ilu języków używają ludzie, którzy nie potrafią się komunikować w żadnym z języków werbalnych. I ile rzeczy są w stanie w ten sposób powiedzieć.
Znakomity moment w pokoju hotelowym, w którym muzyka diegetyczna przechodzi w niediegetyczną, Takie drobiazgi zawsze są świadectwem kunsztu realizatorskiego.
Kompletne pominięcie sceny erotycznej. Brawo! Sprawy oczywiste lepiej zostawiać w domysłach, na szczęście skończyły się czasy (lata 80.), kiedy w każdym filmie musiała się pojawić jakaś strasznie pracowicie zaaranżowana scena erotyczna. Wspaniale natomiast wypadło skontrastowanie elektryzującego, erotycznego wieczoru z porankiem na dwóch kacach – moralnym i zwykłym, metabolicznym.Aseksualny wstęp do relacji dąży – w końcu – do aseskusanego zakończenia, zresztą o ile ja (widz) z początku czułem pewien potencjał erotyczny narracji, o tyle pod koniec – zupełnie nie.
Ciekawe odwrócenie tendencji: o ile modne jest pokazywanie nieheteronormatywnych skłonności obu płci, o tyle tu zrobiono odwrotnie. Gratulacje za ciekawy głos.
Nie można oglądać tego filmu nie zwracając uwagi na drobne gesty, świetnie wyreżyserowane (i zagrane) drugo- i trzecioplanowe spojrzenia, dyskretne uchylanie lub zapinanie ubrań, sposób odkładania czy podnoszenia szklanki. Kto nie widzi tego na ekranie, nie zauważy też w życiu. Rzecz w tym, że tu każdy gest (zarówno gest postaci, jak i gest kamery) wyodrębnia najważniejsze elementy tańca godowego i najważniejsze zakłócenia, które z jednej strony mogą przeszkadzać w spełnieniu tego tańca, z drugiej – są kolejnymi wyzwaniami, coraz mocniej motywującymi bohaterów.
Partnerka bohaterki jest paranoiczką. Problem w tym, że ona w swojej paranoi ma rację. Dawno nie widziałem filmu tak życiowego, jak ten.
W toku całego obrazu świetne operowanie światłem. Dbałość o scenerię i dobór statystów.

7/10



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz