Bullet Head, reż. Paul Solet
Słabiutko. Niejeden widz da się przyciągnąć nazwiskami (Malkovich, Brody, Banderas), ale cała reszta to wyłącznie oszczędności. Nawet sceny z psami słabo zaaranżowane, gdzie mogło się coś zdarzyć, tam kamera patrzy w inną stronę.
Pomysł jest nawet ciekawy, ale to kompletnie amatorskie kino.
3/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz