The Wizard of Lies (Arcyoszust), reż. Barry Levinson
Fakt, że film stoi na grze Roberta de Niro, ale poza tym niewiele się dzieje. Pokazano coś, co nazwano piramidą finansową, ale sam fakt pokazania kulisów oszustwa, nawet wielkiego oszustwa, jeszcze nie czyni wielkiego filmu. Ten obraz nie dorównuje skali przekrętu, o którym opowiada. Arcyoszust pozostawia mnie arcyobojętnym, a że ludzie cwaniakują i kradną, to jeszcze nie oznacza, że każda wzmianka na ten temat będzie arcy-dziełem.
4/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz