Nitro Rush, reż. Alain Desrochers
Dwa punkty, które daję są za to, że
uczciwie postawiono sprawę: to jest kino klasy B i nikt się nie
napina na naśladowanie kina klasy A. Poza tym jest nieznośnie
nudno, aktorstwo jest złe, fabuła prowizoryczna i nieciekawa, sceny
walk amatorsko zaaranżowane, krótko mówiąc – to „dzieło”
dla wielbicieli kina B, kolekcjonerów i żartownisiów.
2/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz