Teo-neol (Tunel), reż. Seong-hoon Kim
Film jest zrobiony tak, żeby wyglądał na oparty na faktach. Kilka zabiegów scenariuszowych pozoruje odtworzenie wypadków, jakie rozegrały się w rzeczywistości, choć czytając recenzje i omówienia (także zagraniczne) nie znalazłem żadnej wzmianki o rzeczywistym zdarzeniu tego rodzaju.
Czy przez to fabuła jest wiarygodna? Niektórzy komentatorzy narzekają na mały realizm, ale prawdę mówiąc niewiele wiemy o realiach takich sytuacji. Narzeka się też na dłużyzny, ale moim zdaniem one są niezbędne, żeby doświadczyć choćby częściowej identyfikacji z bohaterami. I pomimo dość prostego (a przez to zagrożonego przewidywalnością) scenariusza, wcale nie przestaje angażować ani nudzić. Można więc zrobić film prosty, niemal jednowątkowy, a zarazem wciągający.
Zanosiło się też przez jakiś czas na niskobudżetowy dramat jednego bohatera, ale nic z tych rzeczy. Kawał dobrego kina gatunkowego.
7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz