Colour out of Space, reż. Richard Stanley
Horror SF, trochę na siłę zrobiony, bo bezideowy, zwykła zmyślona opowiastka. Ale Nicolas Cage w końcu zaliczył film, który daje się oglądać, efekty specjalne znośne, a kameralna sytuacja ułatwiła z pewnością sprawy budżetowe. Z nudów da się obejrzeć.
5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz