Solis, reż. Carl Strathie
Film nie jest aż tak zły, jak się o nim pisze i mówi, ale dobrym też bym go nie nazwał. Przede wszystkim razi niskobudżetowością, która jest po prostu ostentacyjna. Faktycznie, czasem się dłuży, rozpisany jest na jednego aktora i ze średnimi dialogami, ale w sumie nie było najgorzej.
4/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz