Laissez bronzer les cadavres (Niech ciała się opalają), reż. Hélène Cattet, Bruno Forzani
"Artystyczny" kryminał, z nadmiarem zbliżeń, scen symbolicznych, coś jakby skrzyżować poetykę Jodorowskiego z konwencją spaghetti westernu. Nadmiar zbliżeń, w ogóle jakieś artystowskie zdjęcia, strasznie dużo krwi, nagość z odrobiną perwersji, stylizacja na lata 70., niestety - tylko stylizacja. Wyłącznie dla tych, którzy lubią pastisz i retro.
3/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz