Spinning Man (Sieć podejrzeń), reż. Simon Kaijser
Niby wszystko tu jest, ale cały czas jakoś nie do końca. Scenariusz posiekany retrospekcjami i halucynacjami, nie jest łatwo połapać się w motywacjach, profil bohatera rozlatuje się, choć został zaledwie naszkicowany. Szkoda, bo obsada niezła, ale napięcia ani śladu.
3/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz