Overdrive (Zawrotna prędkość), reż. Antonio Negret
Młody Eastwood robi się coraz bardziej podobny z twarzy do ojca, jednak konsekwentnie bierze słabe scenariusze. Tu także, pomimo całkiem niezłej obsady, złożonych niekiedy efektów specjalnych i całego mnóstwa drogich rekwizytów (samochody) mamy do czynienia z filmem naiwnym, nie trzymającym tempa, chwilami wręcz męczącym.
3/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz