Corazon muerto (Martwe serce), reż. Mariano Cattaneo
Kameralny pół-horror, którego
intryga nie do końca jest dla mnie czytelna, a dokładniej –
motywacja bohaterki. Zachowania tych panów są też mało
racjonalne, nawet w czasie, kiedy jeszcze „nic się nie dzieje”.
Nie znam się szczególnie na horrorach, ale podobno to częste
zjawisko, że bohaterowie sami pchają się tam, gdzie czekają ich
tarapaty z niezrozumiałym uporem.
Bez wątpienia jest to niskobudżetowe
kino, ambitne, choć niedorobione.
3/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz