Sleepless (reż Baran bo Odar)
Raz –
schematyczne do ciężkiej przesady i przez to przewidywalne. Dwa –
kupa bzdur, która w kinie z pewnymi komercyjnymi ambicjami nie
powinna się przydażyć. Skąd agentka wie, że w worku jest 23 kg.
narkotywków? A nie np. 22 lub w zaokrągleniu 25? I jakim cudem
niesie ten woreczek jakby w środku był co najwyżej dorodny kot, i
w końcu – jakim cudem worek na śmiecie się nie urwie pod takim
ciężarem? Spróbujcie kobiecie tej postury wręczyć 23 kilogramy,
żeby sobie tanecznym krokiem przeszła przez dyskotekę bez
szczególnego wysiłku. Takich bzdur jest tam pełno co parę minut.
Ta jest jedną z jaskrawszych.
A tak
poza tym hollywoodzki film akcji, który po prostu nie wciąga. Tyle
roboty, a taki marny efekt.
4/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz