Kahaani, reż. Sujoy Ghosh
Ileż tu wątków! Od specyficznej
sytuacji kobiety zagrożonej podczas ciąży (Dalekie
pokrewieństwo z Dzieckiem Rosemary),
przez klasyczne kino policyjne, aż do westernowej historii
mściciela. I parę innych pobocznych. Sporo tu i klasycznego
dreszczowca i narracji subiektywnej. Widać, że scenariusz był
pisany starannie. Co prawda w pewnym momencie zacząłem się tego i
owego domyślać, ale to nie popsuło mi zabawy.
Nie
jest o może kino odkrywcze jakościowo, ale z pewnością indyjskie
filmy dociągają pewne schematy do ich krańca, w sposób nowatorski
i oryginalny. I za ten nadmiar, tę barokowość dodaję jeden punkt,
chociaż większość innych filmów tej jakości dostałaby szóstkę.
7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz