Snajper (American Sniper), reż. Clint Eastwood
Film
jednoznaczny, jednopłaszczyznowy, bardzo sprawnie zrealizowany
(narracja). Dyskusję o obrazie zdominował wątek, czy Amerykanie na
wojnach interwencyjnych są „dobrzy” czy „źli”. Nie
zapowiada się na razie na kolejną falę filmów rozliczeniowych,
takich jak po wojnie w Wietnamie. Głównie dlatego, że Amerykanie
od jakiegoś czasu wygrywają wszystko i wszędzie. Toteż i Snajper
niczego nie rozlicza, poza być może, niewdzięcznym społeczeństwem
rodaków tytułowego bohatera.
Nie wdając się w
oceny polityczne – jest to przyzwoite realistyczne kino wojenne.
5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz