Skin Trade, reż. Ekachai Uekrongtham
Wzruszające mordobicie z dużą ilością strzelaniny i stanowczo za długą końcową akcją. Myślę, że ten film broni się tylko z jednego powodu: źli ludzie mają wyjątkowo podłą profesję. Gdyby nie to, nie byliby wystarczająco denerwujący, żeby obronić tę dość schematyczną fabułę. Tony Jaa i Dolph Lundgren nawet próbowali trochę być aktorami, a nie tylko maszynkami do produkcji trupów. Sprawnie zrealizowana tandeta, ładne zdjęcia, w sam raz na zabicie czasu, z którym zupełnie nie wiadomo co zrobić. Ostatecznie film załamuje się na końcowej próbie moralizatorstwa rodem z Kapitana Żbika.
4/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz