Limbo (Otchłań), reż. Tim Dünschede
Trafiłem na to przypadkiem, szukając zupełnie innego Limbo. Zaczyna się trochę jak Weekend u Berniego, tylko w konwencji serio. Pracownica korpo znajduje błędy w rozliczeniach, które okazują się praniem pieniędzy przez jej szefa. Potencjał tego rozpoczęcia jest spory, ale reszta to flaki z olejem.
2/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz