BAC Nord (Północny bastion), reż. Cédric Jimenez
To już trzeci film tego reżysera, który opisuję i trzeci z oceną 7, więc coś jest na rzeczy. Jak się okazuje, nie znam tyko jednego jego filmu, niestety jest po francusku.
Grupa policjantów, którzy nie są święci, robi przekręt. Celem przekrętu jest dorwanie handlarzy narkotyków, a więc wedle reguły, że cel uświęca środki. Sytuacja jednak się komplikuje.
Mam wrażenie, że to jest taki rodzaj filmu, jakie chciałby robić Patryk Vega, tylko mu nie wychodzi. Kino naturalistyczne, brutalne, chwilami wręcz reportażowe, bez czarno-białej etyki, ale doskonale zrobione, angażujące. Kibicuję Jimenezowi.
Film oparty na faktach.
7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz