Purasangre (Pełna krew), reż. Noé Santillán-López
Przyzwyczajony do dobrych hiszpańskich kryminałów poczułem się zawiedziony. Minęło mi to, kiedy w końcu zauważyłem, że to Meksyk, a nie Hiszpania. Piszę to kilka dni po projekcji i prawdę mówiąc nie pamiętam już fabuły. Kryminał, ale miałem po prostu wrażenie nijakie i mdłe.
4/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz