Nie wiem właściwie czemu służą takie podsumowania, ale i tak ciągle ktoś je robi. Mi to przynajmniej pomogło uporządkować wrażenia.
Udało mi się obejrzeć 140 filmów z
polską premierą w 2016 roku (niektóre były prezentowane na świecie już w 2015, ale nie u nas). W tej liczbie nie ma filmów polskich,
filmów dokumentalnych, seriali. To sporo, biorąc pod uwagę, że
oglądałem też sporo starszych filmów. Jednak jest to kropla w
porównaniu z całą światową produkcją fabuł (kilka tysięcy
rocznie). Będzie to więc całkowicie subiektywny przegląd wycinka
bieżącej kinematografii.
Pisownię tytułów przyjmuję polską
lub oryginalną, zależnie od tego, pod jakim tytułem film jest
lepiej znany lub po prostu lepiej brzmi. Arbitralnie.
W rankingu starałem się nie
uwzględniać nieudanych niszowych, niskobudżetowych produkcji, bo
kino amatorskie ma swoje prawa. W dwóch czy trzech przypadkach
jednak nie wytrzymałem.
Obejrzałem znacznie więcej dobrych
filmów niż złych. Dominuje ocena 6/10 (czyli poprawnie zrobiony
interesujący film bez cech arcydzieła). Dlatego dwa pierwsze
zestawienia są dłuższe. Chciałem się ograniczyć do dziesięciu
tytułów i nie udało się. Pomijam też wiele filmów, o których
warto wspomnieć (pozytywnie lub krytycznie), ale ranking trzeba w
pewnym momencie zakończyć. Niektóre więc się nie zmieściły.
W paru przypadkach miałem poważne wątpliwości, który film umieścić wyżej, a który niżej. Coś musiałem wybrać, kompromisowo.
NAJLEPSZE FILMY (od
najlepszego):
- Phobia (reż. Pawan Kripalani)
MIŁE ZASKOCZENIA (od najmilszych):
NAJGORSZE FILMY (od najgorszego):
ROZCZAROWANIA (od największych
rozczarowań):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz