Colonia (Osada Godność), reż. Florian Gallenberger
Film jest bardzo dobry, ale spotkał
się z dużą ilością krytyki z powodu dość powszechnej niechęci
do Emmy Watson (zresztą pierwszy raz dowiaduję się o skali tej
niechęci przy okazji czytania komentarzy właśnie do Colonii).
Z czego to wynika – nie wiem. Watson gra normalnie, ani wybitnie,
ani źle. Pierwsze wrażenie, jakie zrobił na mnie ten obraz było
bardzo dobre (w sensie mocne, dające do myślenia). Niemcy obeszli
się z postaciami bardzo samokrytycznie. Trochę co prawda po
lewacku, ale niech im będzie.
Historia
jest osnuta wokół faktów i dobrze poprowadzona. Tych faktów nie
znałem, oglądałem z wielkim zainteresowaniem, ale też oburzeniem.
Nie na film, bo ten jest bardzo dobry, a na realia, które ukazał.
Zdecydowanie warto zobaczyć.
7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz