wtorek, 11 kwietnia 2017

Szabadesés (Swobodne opadanie), reż. György Pálfi

Szabadesés (Swobodne opadanie), reż. György Pálfi

Nie przedarłem się przez warstwę symboli. Jest to niemal czysty surrealizm, a ten jak wiadomo dla interpretacji potrzebuje narzędzi psychoanalitycznych. Może to brak motywacji (nie odczułem, że dzieło jest aż tak ważne, żeby w nim grzebać godzinami i rozmyślać o podtekstach), a może pewna wewnętrzna nieczytelność, lub może jeszcze dokładniej - zniechęcająca wielość możliwości odczytu. To czyni obraz podatnym na lepienie, jak plastelina i mogę z niego wyciągnąć niemal dowolne wnioski.
Z drugiej strony nie powiem, żebym oglądał bez przyjemności. Jak już się wejdzie w ten klimat, zostaje się z całkiem miłą niespodzianką: wciąż istnieje kino surrealistyczne i wciąż można je robić po prostu dobrze, twórczo. Myślę, że warte polecenia, ale trzeba mieć świadomość na co się decyduje.

6/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz