piątek, 24 marca 2017

Suburra, reż. Stefano Sollima

Suburra, reż. Stefano Sollima

Trudno powiedzieć, na ile realistyczny jest to fim, bo nie znamy realiów włoskiej mafii, ale Sollima jest konsekwentny. Pewne jest co najmniej to, że dba o konwencję, która jest realistyczna i że trzyma się tematu.
Teza jest dość falatistyczna: zawsze znajdzie się ktoś, kto rozwali system, bo jest młodym wilczkiem i woli zrobić z siebie idiotę (produkując przy okazji kilka trupów) niż uszanować w miarę stabilny układ. A układ obejmuje władzę (co ciekawe w filmie w ogóle nie pojawia się policja, cały świat przedstawiony jest mafią), obejmuje też Watykan (mamy próbę interpretacji abdykacji Ratzingera, przyczyną miałoby być wkręcenie Watykanu w brudne interesy).
Totalna przypadkowość i "czynnik ludzki" to mechanizmy tej historii. Nie ma ładu po żadnej stronie prawa. Dość przygnębiające, ale sensowne i dobrze nakręcone.

7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz