piątek, 24 marca 2017

Trumbo, reż. Jay Roach

Trumbo, reż. Jay Roach

Film poniekąd symetryczny do Ave Cezar, oba pokazują jak wyglądał amerykański komunizm – naiwny, nieco wręcz irytujący, w sumie mało szkodliwy, ale też nieakceptowalny. Pokazuje też drugą stronę, specyficzny amerykański PiS, tępo zwalczający wszystko, co wydaje się podejrzane. Tępo i fanatycznie. Kawał historii Ameryki, takiej, którą warto znać i z którą Ameryka próbuje sobie radzić, zinterpretować ją.
Ale jest to też historia o człowieku, którzy może naiwnie, ale w dobrych intencjach wierzył w ten komunizm. I który był wspaniałym scenarzystą, bo poza wszystkim – jest to jeszcze jeden film o kinie. Fragmenty poświęcone kulisom tworzenia Rzymskich wakacji są z całą pewnością świadomie zrobione pod sentymenty widza i ogląda się je z rozdziwaioną gębą, o ile oczywiście ta historia kogoś interesuje.
Jest to w końcu film rewelacyjnie zrobiony aktorsko. Ci, którzy grali Kirka Douglasa czy Johna Wayne'a byli po prostu świetni w tym co robili
Dobre kino. I daje do myślenia. 

7/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz