A Walk in the Woods (Piknik z niedźwiedziami), reż. Ken Kwapis
Zaletą filmu jest
odejście od klasycznej narracji. Jest co prawda punkt zawiązania
akcji, ale jest na tyle oczywisty od samego początku, że nie
stanowi „przełamania”. Rozwój wypadków nie jest żadnym
rozwojem wypadków, tylko zbiorem epizodów. Nie ma też żadnego
rozwiązania, klasycznego finału.
Ogląda się miło,
epizody są dowcipne, bohaterów da się lubić. W sam raz z rodziną
na luzie. Robert Redford już nie trzyma się najlepiej, ale dał
radę. Nick Nolte za to wypadł znakomicie. I właściwie nie ma tu
żadnych innych aktorów. To nic, oni wystarczą.
5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz