Børning (Norweski speed), reż. Hallvard Brain
Nieszczególnie widowiskowy, za to
realistyczny (to na korzyść) film drogi. Może jedna akcja jest z
bajki, ale pozostałe mogłyby wyglądać tak, jak je pokazano. Film
upamiętnia postać Hala Needhama, ale gdyby nawet nie wspomniano o
nim w czołówce, to i tak fabuła jest po prostu ukłonem dla takich
obrazów jak Mistrz kierownicy ucieka
czy Wyścig armatniej kuli.
Jako
komedia jest to śmieszne tylko chwilami. Jako film akcji – dość
powolne. Jako kino drogi – schematyczne i bez podbudowy. Jednak
oglądało się raczej miło. Może najlepsze w tym filmie jest to,
że wygląda chwilami jak stare dobre (a raczej średnie) kino drogi.
I
samochody. Cudeńka.
5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz