Hrútar (Barany. Islandzka opowieść), reż. Grímur Hákonarson
Nie
podzielam jakoś zachwytów nad tym, ale oglądało się dobrze. Może
po prostu zbyt serio potraktowali postulat „slow”. Ale jeśli
ktoś szuka stosunkowo oryginalnego kina artystycznego, to z
pewnością nie będzie zawiedziony. Po prostu zdaje mi się, że
widywałem lepsze filmy w tej konwencji.
5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz