The Shamers Daughter (Wszystkowidząca), reż. Kenneth Kainz
Bardzo fajne duńskie fantasy,
niebanalnie rozwiązane. Ciekawa intryga i postacie. Pomysłowo
zrobione smoki, które wydają się znacznie bardziej realistczne niż
jakieś wielkie mistyczne bestie, w których jest więcej metafory
niż zwierzęcia. W Wszystkowidzącej
to po prostu drapieżne jaszczury, głupie i niebezpieczne.
Realizm
psychologiczny jest bardzo przyzwoity, intryga ciekawa. Efekty
specjalne – wystarczające. Niezłe europejskie kino i co ważne –
widać, że to nie Hollywood, i dobrze że widać.
6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz