środa, 16 marca 2016

Garm Wars (The Last Druid), reż. Mamoru Oshii

Garm Wars (The Last Druid), reż. Mamoru Oshii

Pierwszym problemem jest niezdefiniowanie bohaterów i intrygi w ekspozycji. Sens filmu ostatecznie sprowadza się do nastrojowości i symboliki, które są pomyślane znakomicie. Poza tym efekty specjalne – także na wysokim poziomie (nawet jeśli chwilami zawodzą). Ujęcia epickich walk są naprawdę dobre. A jednak całość rozczarowuje, to nie epika, to próba podszycia się pod epikę, to fałszerstwo. Cały problem polega na tym, że nie wiadomo ostatecznie, o czym to jest. Naturalnie, można snuć wątki mitologiczne, kulturowe, psychologiczne, ale wszystko to wydaje się nie tyle spełnione, co naciągane. Makabrycznie pretensjonalna muzyka.
Oczywiście, jest to też rodzaj protestu przeciwko judeo-chrześcijaństwu, ale jest to protest raczej w prymitywnym, populistycznym wymiarze. Oprócz tego, że film nie posiada fabuły, nie posiada – co gorsza – także zakończenia.
Niewykorzystana szansa, szkoda.

4/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz