Concussion (Wstrząs), reż. Peter Landesman
Wydał mi się
nieco patetyczny. Zarzuca się, że sama teoria wstrząsów i problem
z udowodnieniem ich wpływu to straszna głupota – ale nie
zdziwiłbym się, gdyby lobbyści „udowadniali” nieszkodliwość
futbolu amerykańskiego tak samo, jak latami „udowadniali”
nieszkodliwość papierosów. Byłby to więc film o przebijaniu się
jednostki (lekarz) przez system (mafie i układy). I jeśli tak go
potraktować, biorąc dodatkowo pod uwagę, że może mieć oparcie w
faktach, jest niezły. Ale nic więcej.
5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz