Xi Yang Wu Shi (Call of Heroes), reż. Benny Chan
Chiński spaghetti-western, w którym
znalazłem co najmniej kilkanaście zremiksowanych westernów
amerykańskich i włoskich. Gdzieś tam zahaczający o prawdziwe
historie, ale poziom realizmu walk (i innych elementów) jest po
prostu zidiociały. Do tego kicz, który może chwilami jest znośny
jako gra z konwencjami, ale w momencie, kiedy pojawiają się
eksplodujące latryny pełne żołnierzy, to nie śmieję się już z
dowcipu, śmieję się z filmu.
3/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz