poniedziałek, 19 grudnia 2016

D'Ardennen (Ardeny), reż. Robin Pront

D'Ardennen (Ardeny), reż. Robin Pront

Co się dzieje, jeśli w porę się nie zauważy kim/ czym jest psychopata? Człowiek zdolny dbać jedynie o siebie – za wszelką cenę? Pierworodny synalek?
To historia o ludziach. Można doszukiwać się podtekstów – patologiczna rodzina, chciwy kapitalizm, społeczeństwo klasowe, inne. Ale zdaje się, że to po prostu opowieść o ludziach. Nie kończy się dobrze. Przestępca wyrywający się policji pokazuje, że się nie poddał, on nadal za cenę życia i szczęścia innych będzie dbał o siebie. Zwali winę na brata. I może w tym punkcie – gdzie widzimy niemal zabójstwo i interwencję policji ratującej bandytę przed śmiercią – możemy się zastanowić, czy kara śmierci ma sens, czy nie.
PS. Nie kojarzyć proszę tego filmu z operacją niemiecką w Ardenach. Ardeny to mitologiczna arkadia dzieciństwa bohaterów i w takim znaczeniu (z całą konotacją arkadii) występują w filmie.

5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz