czwartek, 25 lutego 2016

Ukryty w cieniu, reż. Gracjan Goring

Ukryty w cieniu, reż. Gracjan Goring

Doskonałe, prawdziwe delikatesy. Miłośnicy konwencji szukają filmów klasy B w jakichś amerykańskich gniotach o rekinach i innych, które osiągnęły „klasę Z”, ale nie ma w nich śladu klasy B. Nie mówię już o Tarantino, który klasę A sprowadza do Z, nie przechodząc przez B, tak to się wszystko jakoś splątało. A tu, proszę, pod nosem leży taka perełka krajowego wyrobu. Wyrób sensacyjnopodobny. Jak ktoś szuka prawdziwego B, to ma tutaj całe półtorej godziny. Tyle, że wielbiciele kina Z, czy też „najgorszych filmów świata” poczują się być może rozczarowani, bo to nie są jaja z pogrzebu. To jest pogrzeb.

2/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz