poniedziałek, 15 lutego 2016

Most Violent Year (Rok przemocy), reż. J.C. Chandor

Most Violent Year (Rok przemocy), reż. J.C. Chandor

Dowód na to, że stylizacja nie zastąpi autentyczności. Widać bardzo wyraźnie, że jest to film, w którym chodzi o pokazanie lat 80. i autorzy bardzo się starają. Co z tego, skoro rekwizyty nie tworzą klimatu, nie zastąpią całej reszty „feelingu”, który powinien towarzyszyć takiej próbie. Próba jest nieudana. Intencje były szlachetne, ale efekt daleki jest od tego, jak wygląda świat np. Pogody dla bogaczy.
Punkt wyjścia jest ciekawy. Historia w sumie wciągająca. Charaktery – dobrze zarysowane. Scenografie – zadbane (chociaż widać, że robione oszczędnie). Niby wszystko działa, z dwoma jednak problemami. Dramatyzm jest mało dramatyczny (a film należy do gatunku szeroko pojętego dramatu). Fabuła nijak się ma do tytułowego roku 1981. Gdyby ten sam scenariusz z drobnymi retuszami osadzić choćby w roku 2016, byłby (w kategoriach sztuki filmowej) równie realistyczny. Wystarczyłoby zmienić marki samochodów. Brakuje, jak pisałem wyżej, niepowtarzalności tamtej epoki.

5/10

Rok przemocy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz