niedziela, 22 kwietnia 2018

Prywatny ranking bondów

Subiektywny oczywiście i osobisty. Ale umiem go obronić :)

1. Operacja Piorun (Thunderball)
2. Szpieg, który mnie kochał (The Spy Who Loved Me)
3. Casino Royale
4. GoldenEye
5. Diamenty są wieczne (Diamonds are forever)
6. Goldfinger
7. Zabójczy widok (A View to Kill)
8. Doktor No
9. Jutro nie umiera nigdy (Tomorrow Never Dies)
10. Żyje się tylko dwa razy (You Only Live Twice)
11. Świat to za mało (The World Is Not Enough)
12. Spectre


To było w kolejności od najlepszego. A teraz parę najgorszych - od najgorszego:

1. Pozdrowienia z Rosji (From Russia with Love)
2. Śmierć nadejdzie jutro (Die Another Day)
3. Człowiek ze złotym pistoletem (The Man with the Golden Gun)
4. Skyfall
5. W obliczu śmierci (The Living Daylights)

Reszta jest jakoś pośrodku i wcale nie uważam, żeby film z Lazenbym był taki zły. Za najlepszego Bonda uważam Rogera Moore'a, następnie Conery'ego, potem Brosnana. Najgorszy w moim odczuciu jest Daniel Craig, nie dlatego, że to byłby zły aktor, on po prostu nie jest bondowski. Nie pasuje do konwencji. Dostaje niezłe scenariusze i robi z nimi co może najlepiej, ale to nie Bond.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz