sobota, 2 września 2017

Alena, reż. Daniel di Grado

Alena, reż. Daniel di Grado

Wzmianka na końcu o komiksowym źródle scenariusza wyjaśniła mi kilka słabszych momentów, te momenty to głównie „młodzieżowe” traktowanie młodzieżowych problemów. Jakaś emo-atmosfera, odrobina naiwności – ostatecznie pojawiają się tak rzadko, że można nie zwrócić uwagi. Jak mi się zdaje, końcówka też jest otwarta i niczego nie przesądza.
Ponad tym wszystkim jest niezły scenariusz, troszkę przecharakteryzowane osobowości, ładne wkomponowanie elementów z horroru, dużo spraw istotnych z punktu widzenia dziewczyn w tym wieku. Niemal całkowity brak męskich bohaterów (jeden z nich jest totalnie zniewieściały) w niczym tu nie przeszkadza. Do tego mamy specyficzną atmosferę sprzed stulecia, chociaż czas akcji to współczesność. Wszystko to skleja się w dość równy i dość dobry film, przy tym także dość niepodobny do innych
Ani opis na Filmwebie, ani przyporządkowanie gatunkowe nie są ścisłe.

6/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz