sobota, 27 maja 2017

Aftermath, reż. Elliott Lester

Aftermath, reż. Elliott Lester

To nie jest taki film, jakiego można się spodziewać po nazwisku Schwarzeneggera. Ale jeśli się nie nastawiać, tylko otworzyć, to trzeba powiedzieć, że klimat i treść są całkiem niezłe, tyle że nic więcej niż niezłe. Budowanie tego klimatu odbywa się kosztem dłużyzn, film składa się tak naprawdę z kilkunastu epizodów, pomiędzy którymi są długie sekwencje jedynie wypełniające czas.
Ważnym elementem jest warstwa psychologiczna, którą potraktowano dwojako: z jednej strony próba maksymalnego realizmu, z drugiej – dość ryzykowne pomysły na zachowania bohaterów. Dość ważnym elementem jest próba przemycenia interpretacji zachowań poprzez pochodzenie bohaterów (mamy tu rodzinę rosyjską i żydowską). Ostatecznie jednak odrobinę więcej jest rozczarowań niż miłych zaskoczeń.

5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz