Wilczy totem (Lang Tu Teng), reż. Jean-Jacques Annaud
Kino natury, ale
paradoksalnie bardzo dalekie od zachodnich eko-filozofii. Z jednej
strony jest tu ogromny szacunek dla mądrości przyrody i dla życia,
z drugiej – to wielka pochwała naturalistycznego zabijania i
jedzenia mięsa. Sporo drastycznych scen strzelania do zwierząt i
zagryzania się ich nawzajem (przypuszczam, że naprawdę niewiele
ucierpiało podczas realizacji, chociaż martwa owca nie bierze się
znikąd).
Czytałem
narzekania, że film za mało pokazuje chińskich realiów
politycznych z powodu cenzury. Jednak pokazano bardzo dużo. Głównie
jest to głęboka krytyka Rewolucji Kulturalnej i niszczenia stepów
w bezmyślny sposób. „Partyjny” jest zdecydowanie negatywną
postacią, a ta postać reprezentuje przecież ustrój. Jak na
Chińskie warunki, to bardzo odważny film.
6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz