Welcome to Sudden Death (Nagła śmierć), reż. Dallas Jackson
Czy naprawdę trzeba było to robić? Klasyk z Van Dammem może nie był wielkim kinem, ale spatynował się pięknie, a poza wszystkim, jest o kilka klas lepszy od tego gówna. Poza wszystkim - ile razy można kopiować Szklaną pułapkę, do tego podpowiadając widzowi wprost, jaki film się kopiuje (w jednym z dialogów). Aktorstwo - dupa, scenografie niskobudżetowe, wykorzystano maksimum naturalnych wnętrz, fabuła nie dość, że zużyta, to głupia i prostacka, przy tym tak odkrywcza, że po pięciu minutach sam bym dopisał resztę scenariusza. Obejrzałem na podglądzie z prędkością x2 i krojąc rzodkiewki do sałatki.
0/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz