Manhunt, reż. John Woo
Skrzyżowanie Ściganego z Popiołem i diamentem, oczywiście z fragmentami bondów i innymi takimi tam. Ma sporo zalet, intrygę (wtórną), profesjonalną realizację, śliczne Chinki i Japonki, ale to jednak popłuczyny. Po 20 minutach wiadomo co będzie dalej i można sobie przewijać. To wszystko już było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz