Masaan, reż. Neeraj Ghaywan
Po lekturze kilkunastu komercyjnych produkcji z Indii i kilku niekomercyjnych - a nie wszystkie pokazywały ten kraj w dobrym świetle - czas na rewizję grubszego rozmiaru. Stosunki społeczne pokazane w Masaan są przerażające.
Sama fabuła poprowadzona jest nieszablonowo. Historie, które "oczywiście" powinny kończyć się dobrze albo źle, wcale niekoniecznie tak przebiegają. Wątki splecione są ze sobą bez magicznych ingerencji jakiegoś przeznaczenia, po prostu ludzie spotykają się, choć nie zawsze wiedzą, że ktoś/ coś ich łączyło już wcześniej.
Do tego wszechobecna bieda jako jedna z głównych przyczyn zła oraz system kastowy jako współwinny owej biedy i innych nieszczęść.
I jeszcze opowieść o ludziach - jak sobie z tym radzą. Opowieść chwilami bardzo ciepła, a chwilami tragiczna.
7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz